Cóż tu mamy? Cienką podeszwę i kilka pasków, z których tylko ten przy kostce regulowany jest rzepem. Gdy jednak przyjrzymy się bliżej, dostrzeżemy znacznie więcej.
Do moich rąk, a właściwie na moje nogi, trafiła para sandałów Teva w bardzo oryginalnej kolorystyce: o turkusowej podeszwie i pomarańczowo-bordowo-szaro-niebieskich wzorzystych taśmach nasuwających skojarzenia z afrykańskimi mieszkankami sawanny (dostępne jest także inne wzornictwo). Całość bardzo oryginalna i godna swojej nazwy, aczkolwiek przecież nie w wyglądzie kryją się właściwe cechy sandałów.
Jakie tajemnice afrykańskich sandałów odkryłam? Zapraszam do zapoznania się z recenzją:
http://www.barswiat.pl/oryginalne-sandaly-teva-w-klimacie-afrykanskim,3582,i.html
Copyright © 2014 by gorskieblogi