..
Tam i z powrotem

116 | 104825
 
 
2007-12-10
Odsłon: 964
 

Mój prywatny werdykt...

Już kolejny rok z rzędu nie mogę się zgodzić z werdyktem jury Krakowskiego Festiwalu Górskiego. Wygrały filmy, które moim zdaniem do konkursu nie powinny być dopuszczone. Superprodukcje TVN nie mogą bowiem równać się z filmami przygotowanymi przez kilku zapaleńców na komputerze domowym. Zawsze miałam - złudne chyba - wyobrażenie, że imprezy tego typu takie właśnie filmy powinny promować. W tym roku do konkursu startowało bardzo niewiele obrazów. Czy nie przeszły przez sito eliminacji, czy po prostu tak mało filmów na konkurs zostało zgłoszonych? Zgadzam się ze stwierdzeniem, że nie wszystkie filmy tzw. górskie nadają się do szerszego rozpowszechniania. Znudzona publiczność pomimo przedpołudniowego czasu mogłaby usnąć głębokim snem oglądając powtarzający się przeważnie oklepany temat przygotowań do wyprawy, przejazdu, zakładania kolejnych obozów, by wreszcie podziwiać ciężko dyszących wpinaczy na szczycie. Jednak pokazywanie doskonałego dokumentu o normalnie unikającym świateł jupiterów Wojtku Kurtyce, czy niezapomnianej Wandzie Rutkiewicz to wydany zaocznie wyrok skazujący na niskobudżetowe produkcje. Z przyzwoitości mam wrażenie nagrodzono „Niematotamto”, który został już wcześniej doceniony na innych festiwalach. To był też mój typ, tak samo jak Inwigilacja Krzona czy film bez zbędnych słów o niepełnosprawnym Piotrku. Cóż, to mój prywatny werdykt...
 
 
KOMENTARZE
 
Nick *:
 k
Twoja opinia *:
 
ZAPISZ
 
kag 2007-12-12 11:02:56
Pewnie, bardzo fajna impreza. Tylko ze ja akurat bardzo lubie ogladac filmy i to te polskie, nie jakies tam Banff czy Kendal, dlatego tak mnie to dotyka
2007-12-11 15:36:53
Olać werdykty jedziesz spotkać znajomych i pooglądać filmy szczerze mnie strzyka kto co wygra
2007-12-10 23:59:30
trochę to brez sensu ale i tak nie załuję całość była ok


Archiwum wpisów
 

Pn

Wt

Sr

Czw

Pt

So

Nd