Kazbek staje sie coraz bardziej popularny. Elbrus juz sie ludziom znudził. Ciesze sie ze ludzie jezdza na Kazbek i do Gruzji. Wczoraj dzwonila kolejna osoba z prosba o informacje. mam dzika satysfakcje ze czesto nawet obcy dla nas ludzie jada tam dzieki naszym opowiesciom i relacjom publikowanym w prasie i necie. i wszyscy wracaja zachwyceni. Fajnie potem przeczytac artykuł nieznanej nam osoby, ktora wspomina chłopaków z gori, z organizacji Tontio, ktorych poznalismy podczas pierwszego pobytu w gruzji i ktorych namiary podajemy zawsze. fajnie ze moga zarobic sobie troche kasy na turystach z Polski. w ten sposób mozemy im sie odwdzieczyc za goscinę, której zupełnie bezinteresownie nam udzielali juz dwukrotnie.
Czasem też bywa smutnie. Od przypadkowej osoby, która z tontio jechala na kazbek dowiedzielismy sie, ze Misza zginąl od lawiny kamiennej w gorach. A to własnie jego poznalismy najpierw pod Kazbekiem. Szczery, zupełnie bezinteresowny chłopak.
Copyright © 2014 by gorskieblogi