W jednej ze swoich książek Wojciech Cejrowski pisał, jak to na wyprawy zabiera jedną parę majtek i spodni, ale o środku z DEETem nie zapomina i rekomenduje go jako jedyny skuteczny w tropikalnej dżungli.
Po te preparaty coraz częściej sięgają obecnie turyści.
Na naszym rynku nie ma dostępnych środków zbyt wielu firm, ale w przyzwoitym sklepie outdoorowym dostaniemy jakiś. Do tej pory używałam 20 % środek z DEETem firmy Care Plus oraz 40% Lifeventure w aerozolu. Z wielkim zaciekawieniem postanowiłam sprawdzić oferowany mi krem Foresta firmy Lefrosch, mający w swoim składzie nie tylko DEET, ale także IR.
Ja podobnie jak Wojciech Cejrowski, bez porządnego środka na komary na żaden wyjazd się nie ruszam.
Czy Foresta firmy Lefrosch się sprawdza, możecie się przekonać czytając recenzję tego preparatu na www.Ceneria.pl
http://www.ceneria.pl/Ja_bez_DEET_a_sie_nie_ruszam_bron_przeciw_komarom,9892,444,0,1,I,informacje.html
Copyright © 2014 by gorskieblogi