Co pakujecie do bagażu podręcznego? Ja zawsze się boję, że główny mi zaginie, więc w podręcznym mam zapas bielizny, jeden zestaw odzieży na zmianę, szczoteczkę do zębów, podstawowe kosmetyki i mały ręcznik szybkoschnący. Oczywiście dokumenty, portfel, aparat... Wydaje się dużo? Wcale nie! Jeśli chodzi o odzież, używam lekkich, łatwo pakownych produktów firm outdoorowych. To samo dotyczy ręcznika. Więc mój bagaż wcale nie waży dużo i mieści się w wymiarach wymaganych przy wejściu do samolotu.
Szczególnie mały ręcznik bardzo mi się przydaje w podróży - obojętnie czy lecę samolotem z międzylądowaniami i długim oczekiwaniem na lotnisku, czy podczas podróży samochodem i przystanków na przydrożnych parkingach, czy wypraw rowerowych, gdy każdy pakowany do sakwy gram ma znaczenie albo podczas całodziennej zwykłej miejskiej wycieczki. Często w toaletach dostępna jest jedynie automatyczna suszarka lub ręczniki papierowe, jednak znacznie wygodniej jest używać własnego ręcznika, jeśli mamy zamiar się porządnie odświeżyć. Automatyczną suszarką nie ma szans wysuszyć pewnych części ciała, nawet jeśli bylibyśmy bardzo wygimnastykowani :)
Ostatnio zabieram ze sobą w podróż któryś z dwóch ręczników marki Lifeventure o rozmiarze S, czyli 37x37 cm. Są to: Soft Fibre Pocket Towel i Hydro Fibre Pocket Towel.
Recenzję tych ręczników możecie przeczytać na www.barswiat.pl:
http://www.barswiat.pl/reczniki-szybkoschnace-lifeventure,3658,i.html
oraz www.ceneria.pl:
http://www.ceneria.pl/Porownanie_dwoch_recznikow_szybkoschnacych_Lifeventure,14608,444,0,1,I,informacje.html
Copyright © 2014 by gorskieblogi