Przeważnie nasze wyjazdy to kilkutygodniowe rodzinne wyprawy samochodem wypakowanym niezbędnym sprzętem po sam dach. Czegóż tam nie ma: stolik i krzesła, duża butla z gazem do gotowania, dwa namioty, maty, często zapasowe śpiwory lub wkładki do śpiwora, mnóstwo ciuchów, żeby na wyjeździe nie prać, jedzenie, żeby nie kupować...
Ostatni wyjazd uświadomił nam, że jesteśmy w stanie zapakować się maksymalnie w jedną lub dwie torby / plecaki na wyjazd dla całej rodziny. Co prawda w Kanadzie mieliśmy jeszcze sporo sprzętu i super pakowne torby (Thule i Jack Wolfskin), ale dalsza redukcja jest możliwa.
O ciekawym rozwiązaniu dotyczącym pakowania na wyjazd można przeczytać tutaj...
http://www.barswiat.pl/jak-zarzucic-torbe-thule-na-plecy-,3434,i.html
Copyright © 2014 by gorskieblogi